Ta piosenka powstała z głębokiej potrzeby zwrócenia uwagi na to, co dzieje się wokół nas – w świecie rzeczywistym i w wirtualnej rzeczywistości. Żyjemy w czasach, gdzie ludzie toczą nieustanne walki – zarówno na ulicach, jak i w internecie. Widzimy, jak choroby i głód niszczą życie niewinnych ludzi, podczas gdy inni przechodzą obojętnie, zamykając oczy na cudze cierpienie. Są też tacy, którzy bez skrupułów wykorzystują tragedie innych, by zdobyć popularność w sieci. Zadajemy sobie pytanie: Gdzie jest Bóg w tym wszystkim? Czy naprawdę istnieje, skoro świat staje się coraz bardziej okrutny? Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego pozwala na to, co się dzieje? Dlaczego pozwala na to, by ludzie umierali z głodu, by wojny niszczyły życie niewinnych? Dlaczego pozwala, by w internecie szerzyła się nienawiść, a ludzkie tragedie były wykorzystywane dla zysku? Nie możemy pozostać obojętni. Musimy zacząć się zastanawiać, dokąd zmierzamy. Musimy zacząć działać, by zmieniać ten świat na lepsze. Nie możemy czekać na cud, na to, że Bóg rozwiąże wszystkie nasze problemy. Musimy sami wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć budować świat, w którym będzie miejsce dla empatii, współczucia i prawdziwej miłości do drugiego człowieka. Ta piosenka to wołanie o przebudzenie, o zatrzymanie się na chwilę i zastanowienie, dokąd prowadzi nas ta droga. Czy chcemy dalej żyć w świecie pełnym nienawiści, w którym tragedie innych są tylko okazją do zdobycia popularności? Czy może chcemy stworzyć lepszą rzeczywistość, w której każdy człowiek będzie miał szansę na godne życie? Czas podjąć decyzję, zanim będzie za późno.